Oto najważniejsze informacje:
W Gminie Nowa Sól najwięcej pracy wymagają wały w Stanach i Buczkowie gdzie wojsko wpiera i koordynuje wysiłek mieszkańców, którzy zabezpieczają wały.
W Bytomiu Odrzańskim uszczelniono wał nazywany przez mieszkańców „kierownicą”. Woda podtopiła do tej pory pięć budynków, potrzeby ewakuacji nie było.
Jak podkreślał burmistrz Jacek Sauter, w Tarnowie Byckim wody nie ma. – Więcej szumu -skomentował.
Podkreślał też, że warto tworzyć mapy zalań opierając się na danych z obecnej i wcześniejszych powodzi. Takie dane w Bytomiu Odrzańskim zbierali geodeci.
Nowa Sól jest dobrze przygotowana do przyjęcia fali. – Aleja Wolności jest wyłączona z ruchu, bo stanowi wał. Portową wyłączyliśmy prewencyjnie. Na wałach nic się nie dzieje. Mamy patrole Wojsk Obrony Terytorialnej. Gotowych jest 300 worków „bigbag” i dźwig stacjonujący naq drodze 315.
Senator Wadim Tyszkiewicz zaznaczył, jak ważne jest dementowanie plotek i przeciwdziałanie dezinformacji. – Huk klapy od ciężarówki z piachem ludzie biorą za odgłos wysadzanego wału – mówił.
Gmina Kolsko w linii prostej ma do Odry 8 km, jednak i tak zagrożone jest zalaniem, gdyby w sąsiednich gminach został przerwany wał. Strażacy z OSP w Konotopie i Kolsku pomagają przy umacnianiu wałów w rejonie Buczkowa, Młynkowa i Pyrnika.
Dom kultury ma zgromadzony zapas wody, miejsca ewakuacji są wyznaczone, koła gospodyń wiejskich dwa razy dziennie dostarczają posiłki dla pracujących na wałach. W hotelu Tanzanit przebywa 50 żołnierzy.
Trudna sytuacja jest w gminie Otyń, gdzie mieszkańcy i wojsko usiłują uszczelnić tzw. Śląskie Wrota na ujściu Śląskiej Ochli do Odry. – To trudny teren, dostęp jest tylko quadem po wale – mówiła przez telefon burmistrz Barbara Wróblewska.
Sytuacja w gminie Siedlisko jest „trudna, ale stabilna” jak podkreśla wójt Daniel Kołtun. – Mamy przecieki na drodze prowadzącej do punktu dowodzenia „pod dębem”. W nocy drony z termowizją patrolują wały, to bardzo ułatwia pracę – mówił, również podczas łączenia.
Jak podkreślał Tomasz Duber na wałach całego powiatu pracuje 210 strażaków OSP i PSP, 350 żołnierzy WP i 130 żołnierzy WOT. Do tego oczywiście mnóstwo innych służb i mieszkańców. – O 14:00 najbliżej korony wału woda była na wysokości Dębianki, tam brakowało ok. 30 cm – mówił. – Wał tam rozmaka, 50-100 „bigbagów” będzie tam przetransportowanych i napełnianych – mówił.
– W Bobrownikach jest ok. 400 metrów mokrego wału. W Buczkowie nieduże przesiąki, które uszczelniamy – wyliczał Duber.
Wojewoda Marek Cebula zaznaczył, że nie wszystkie zniszczenia infrastruktury będą odbudowywane jeden do jednego. – Jeśli będzie to miało sens, to będziemy6 rekomendować, żeby np. jakąś drogę poprowadzić wyżej – mówił.
– Między 1997 a 2010 minęło 13 lat. Od 2010 do teraz 14 lat. Takie powodzie będą się zdarzać. Być może nawet częściej. Musimy się przygotować – komentował.
Wojewoda apelował też o niepowielanie niesprawdzonych informacji.
Zwrócił też uwagę na zagrożenie tzw. cofką, m.in. na Baryczy czy Bobrze.
Straż Rybacka dementowała z kolei plotki, jakoby przerwana została droga na Przyborów. Nic takiego nie miało miejsca.
Zarząd Dróg Wojewódzkich zdecydował się z kolei zamknąć odcinek drogi 321 z Przyborowa do Siedliska.
Przypominamy też, że zamknięty dla ruchu pieszo-rowerowego został dziś również stary most kolejowy w Stanach i fragment ścieżki Kolej na Rower.