Jest łatwa, ale nie nudna

Uczniowie nowosolskiego Elektryka mieli okazję przetestować grę planszową Kolej na rower. Czy udało nam się ich zaskoczyć? Jak oceniają naszą planszówkę? Co w grze podoba im się najbardziej?

Dominika Miniewska jest uczennicą drugiej klasy technikum ekonomicznego w CKZiU Elektryk. Gry to jej pasja, należy do klub gier planszowych w Otyniu, od 3 lat z sukcesami startuje w turniejach. To właśnie do niej zwróciliśmy się z prośbą o przetestowanie gry planszowej Kolej na rower.

Dobra zabawa

Do udziału w rozgrywce Dominika zaprosiła kolegów z klasy – Aleksandrę Patołę, Grzegorza Prymakowskiego i Kacpra Wilka.

Czteroosobowa grupa znajomych spędziła na wspólnej grze ok. 40 minut (przy dwóch graczach rozgrywka jest krótsza). Jak sami przyznają, bawili się całkiem nieźle. Bez trudu przechodzili pola, odczytywali karty i wykonywali zadania.

Przez całą grę szli łeb w łeb. Ostatecznie na prowadzenie wyszedł Grzegorz, który pierwszy dotarł do Sławocina i wygrał.

Dominika Miniewska: Gra jest bardzo fajnie wykonana, ma ciekawe szczegóły. Instrukcja jest dobrze opisana i łatwa do zrozumienia. Bez problemu poradzą sobie z nią nawet młodsi gracze. Niektóre mechanizmy w grze były mi znane, ale zdecydowanie Kolej na rower jest grą oryginalną. Podoba mi się w niej to, że przy okazji gry planszowej można się czegoś dowiedzieć o powiecie nowosolskim. Mój brat, który jest zapalonym rowerzystą, po wspólnej grze zainspirował się do odwiedzenia kilku miejsc.